Wydaje się, że można zaryzykować twierdzenie, iż niechęć psychologów zajmujących się problematyką dziecka do posługiwania się terminem „osobowość” ma swoje istotne źródło w ogromnej trudności dostosowania różnorodnych proponowanych modeli opisu osobowości do konkretnych potrzeb praktyki. Teoretycy osobowości zainteresowani są z natury rzeczy opisem struktury i funkcjonowania osobowości dojrzałej i prawidłowo ukształtowanej. Nawet wówczas gdy formułują twierdzenia o jej rozwoju czy indywidualnym zróżnicowaniu, nie dbają o to, aby kategorie opisu odzwierciedlały struktury istotne z punktu widzenia tych zagadnień. Interesuje ich raczej globalny i przeciętny sposób działania złożonej całości niż jej rozwój, geneza, indywidualizacja i typy możliwych zaburzeń. Problemy, przed jakimi staje psycholog dziecięcy próbujący kontrolować i stymulować rozwój osobowości bądź oddziaływać na struktury zaburzone, stwarzają konieczność ujęcia osobowości od całkiem innej strony i dostosowania kategorii jej opisu do tego, czym realnie jest osobowość dziecka. Wychodząc z założenia, iż osobowość to jakaś rzeczywistość wewnętrzna jednostki odpowiedzialna za indywidualną spójność i stałość jej zachowań, musi znaleźć takie kategorie opisu, które chwytałyby rzeczywiste dynamizmy kryjące się za specyficznym zachowaniem każdego dziecka, niezależnie od tego, czy wszyscy zgodzą się, iż zasługują one na miano elementów konstytutywnych osobowości. Psycholog praktyk potrzebuje schematu osobowości opisującego psychikę dziecka całościowo, dynamicznie i w rozwoju.
