Istnieją dane o tym, że okresy rozwojowe nie są także równoważne pod względem jakości dokonujących się zmian. I tak wiek przedszkolny uważa się zazwyczaj za okres i oz woj u uczuciowego, wiek szkolny za szczególny etap rozwoju intelektu i woli, okres dojrzewania za czas rozwoju społecznego i moralnego. Jak zmiany tego typu odbijają się na rozwoju osobowej struktury? Niewiele o tym wiadomo. Ostatnią ważną sprawą jest problem indywidualizacji osobowego rozwoju. Zawiera on pytania o to: Czy wszystkie jednostki przechodzą te same fazy rozwojowe, w takiej kolejności i mniej więcej w tym samym czasie? Czy we wszystkich przypadkach osiągnięcie danego etapu rozwojowego poprzedzone zostaje osiągnięciem podobnego poziomu rozwoju różnorodnych sfer funkcjonalnych? Na ile tempo i stopień ich rozwoju wpływają na długość okresu potrzebnego do osiągnięcia dojrzałości osobowej i w jakim stopniu wyznaczają cechy całej organizacji osobowości? Teorie rozwojowe z istoty swojej stoją na stanowisku, iż wszystkie jednostki przechodzą te same następujące po sobie w nie zmienionym układzie stadia rozwoju (Z. Freud, E..H. Erik- son, J. Piaget i in.). Psychologia różnic indywidualnych zdaje się jednak wskazywać, iż mamy tu do czynienia ze swoistym rozgałęzieniem genealogii strukturalnej, dokonującym się w wyniku pewnych specyficznych różnic w strukturach bazowych (H. J. Eysenck, C. G. Jung i in.). Trudno jednak powiedzieć na podstawie przytoczonych teorii, na ile zróżnicowanie w tym zakresie zmienia zasadniczo sam przebieg rozwojowego procesu, na ile zaś określa jedynie jakościowe właściwości osobowej struktury. Czy indywidualizacja dotyczy tempa, harmonii i osiągniętego poziomu rozwoju osobowości, czy wyraża się jedynie w jego specyficznym ukierunkowaniu. Czy odbija się w sposób widoczny na architekturze osobowej struktury, czy determinuje tylko pewne drugorzędne jej cechy jakościowe i ilościowe.